Jakaś epidemia grypowa ostatnio zapanowała na naszym terytorium.
Amelia ponad
tydzień leżała w łóżku. Bardzo wysoka gorączka i okropny kaszel. Biedulka tak
czekała na bal przebierańców. ...niestety gorączka nie odpuściła i Mili została
w domu. Nie przeszkodziło to Jej oczywiście w przebraniu się za księżniczkę
Elsę. Baliku to nie zastąpiło ale choć na chwilkę się uśmiechnęła :-)
Hanka jakoś oszukała grypę:). Skończyło się na trzech dniach
katarku. I cale szczęście bo pewnie wylądowałybyśmy w szpitalu.
Poza tym czas
upływa nam bardzo szybko. Hania ostro ćwiczy. Kilka osób pytało mnie jak wygląda przykładowy dzień Hani, co robi, co je.....Postaram się odpowiedzieć:)
Po przebudzeniu oczywiście odświeżamy Hanusię i ubieramy.
Następnie lekarstwa tzn Lamitrin trzy tabletki rozpuszczone w wodzie i oczywiście flaszka kaszki:)
Po jedzonku Hania odpoczywa kilkanaście minut na moich kolankach aby wszystko się uleżało:)
Później obowiązkowo herbatka.
Jeśli czas pozwoli to obejrzy jakąś bajkę lub posłucha muzyki.
Następnie jest rehabilitacja. Każdego dnia z inną ciocią/wujkiem:)
Oczywiście po rehabilitacji drugie śniadanie. Hania nie potrafi sama gryźć (nie tak jakbym chciała) dlatego prawie wszystko ma blendowane. na drugie śniadanie zjada rogala lub bułkę z masłem i szynką lub dżemem.
Po jedzonku czas na zabawę. Zwykle wtedy Amelia wraca już ze szkoły więc bawią się razem.
Później obiad - lubi wszystko:)
po obiadku siesta......pół godzinki dla słoninki:)
Pózniej godzinka stania w pionizatorze. w międzyczasie oczywiście muzyka lub bajka.
Późnym popołudniem deserek - ciastka z owocami.
ok 18.30 podwieczorek - bułka plus np parówka i lekarstwa. Depakine chronosphere i singulair.
wieczorem są szaleństwa z Amelią i tatą.
Kąpanko plus masażyk
ok 21 kolejne lekarstwa - lamitrin i flaszka kaszki :)
Od dwóch tygodni Hanka ładnie śpi w nocy. A ostatnie
kilka miesięcy nie należało niestety do wyspanych...Hania zasypiała nad ranem i
obie wyglądałyśmy marnie i tak też się czułyśmy. Na wizycie u naszej dr neurolog
powiedziałam o nocnych wybrykach Hani. Pani dr poradziła podawać tabletkę Melatoniny (3mg) wieczorem. Rewelacja.....Hania zasypia ok 21 i śpi do rana :-)
ufffff cóż to za luksus znów się wyspać :-)
Dziś zgodnie z planem Hania i Amelka odwiedziły panią doktor -
stomatolog:-)
Trochę obawiałam się tej wizyty. Raz, ze Hania dziubolka nie
otworzy na zawołanie, dwa... bałam się żeby nie zacisnęła swoich zęboli na
palcach pani doktor :-) no i najważniejsze bałam się, że usłyszę że są jakieś ubytki.
Hania z niewielka pomocą otworzyła dziubaska :-) pani doktor nie została
pogryziona :-) i uwaga.....ząbki zdrowiutkie. Pani doktor zadowolona. Pochwaliła
nas za szczotkowanie :-) Amelki ząbeczki też ok. Mamy zjawić się jeszcze na
kontrolny przegląd gdy ortodonta zdejmie Amelii aparat.
Czyli w sumie wszystko
na plus :-)