Dziś rano odebralam wiadomość, iż z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych hankowi terapeuci nie dojadą. No cóż pogoda nas nie rozpieszcza, a drogi faktycznie były zasypane. Nie oznacza to jednak, że Hania dziś leniuchowała:-)
Najpierw odespała zarwaną nockę a po obiadku ostra gimnastyka:-)
Tym razem hankowy tata dumnie zastępował wuja Mirka i z wielkim zaangażowaniem ćwiczył z Hanutkiem:-)
Gdy Hania spała my skorzystaliśmy z okazji i razem z Amelką ulepiliśmy pięknego bałwana a raczej bałwanicę:-), która bardzo przypadła do gustu tatuśkowi:-)
Aaaaaa i jeszcze rozwiązanie zagadki z ostatniego posta.....czego słuchała Hania...możecie posłuchać tutaj:)
...tata Arek zastępował dzisiaj Ciocie Sonię, i na prawdę z tego co widzę pierwsza klasa;) a ujęcie z OGIM-bezcenne...;D
OdpowiedzUsuńNo patrz, to nawet Ciebie potrafi zastąpić:-) a ja się dziwiłam dlaczego Jej nie odpuszczał jak marudziła:-) normalnie wczuł się w rolę:-)
Usuń..super..;-))) ciocia K
OdpowiedzUsuńMuzyka pierwsza klasa.Wujek Michał od dawna słucha i zobacz jaki grzeczny (przeważnie). Zastanawia mnie,dlaczego Halka nie zasypia na żadnym ujęciu?
OdpowiedzUsuńNie zasypia bo zdziwiona była,że ojciec ją gimnastykuje:-) ale po 40 min standardowo oko się przymykało:-)
Usuń