poniedziałek, 30 grudnia 2013

Kończymy rok...


Jaki był ten 2013 rok? Co wniósł nowego?
Był lepszy od poprzedniego. Hania łapała zdecydowanie mniej infekcji!! I z tego bardzo się cieszymy! Poczyniła duże postępy w rehabilitacji-co dziś potwierdził sam wuja Mirek!! Z tego cieszymy się jeszcze bardziej!!!
Poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi, którzy w ten czy inny sposób postanowili pomóc Haneczce w walce o lepsze jutro:-) 
Kolejna pozytywna rzecz w tym roku- udało się uzbierać drugą tonę nakrętek!!! Jesteście wspaniali, nakrętki napływają z różnych zakątków Polski nawet z Warszawy czy Poznania. Często zdarza się, że ktoś "podrzuca" je anonimowo na nasze podwórko:) wszystkim bardzo dziękujemy, jesteśmy wdzięczni za każdą nakrętkę:)


W tym miejscu chciałabym także  podziękować za list i pomoc Pani Wiesi i Jej  uczniom z Przedszkola i Szkoły Podstawowej "Horyzonty" z Poznania:) 
W Święta odwiedziła nas także Pani Kasia z Köln ze swoją córką Zosią. Świetna dziewczynka, tylko rok starsza od Hani a biegle mówi po Polsku i Niemiecku:-)
Tuż przed świętami Hania miała niesamowitych gości:-) z mundurem Mała jest obeznana, ale tym razem widziała inne mundury- strażackie. Odwiedzili nas druhowie z OSP w Żabiczynie. Oni także prężnie zbierają nakręteczki a do akcji włączyli się też mieszkańcy Żabiczyna-dziękujemy!!










Niestety wciąż nie udało nam się zdiagnozować co wywołało u Hani zespół westa, gdzie tkwi przyczyna. W piątek przed świętami zadzwoniła nasza pani genetyk z informacją, że ma już wyniki w kierunku zespołu Retta. Stwierdziła jednak, że nie jest to rozmowa na telefon. Dlaczego? Przecież przy poprzednich badaniach zawsze informowała nas telefonicznie o wynikach. Czy tym razem wykryto chorobę? Przekonamy się o tym już w najbliższy czwartek. Jesteśmy wtedy umówieni na wizytę. 
Strasznie się boję i do końca nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony wreszcie poznalibyśmy przyczyne choroby Hani, wiedzielibyśmy na czym stoimy, czego możemy się spodziewać, jak dalej prowadzić terapie...ale tak bardzo bym nie chciała, żeby to był Rett:-(
Staram się o tym póki co nie myśleć. Poczekamy do czwartku.


A tym czasem moi drodzy, życzymy Wam aby Nowy Rok przyniósł same pozytywne zmiany, aby był lepszy od poprzedniego. Życzymy Wam samych sukcesów czy to zawodowych, czy w życiu osobistym, mało zmartwień a dużo radości. 
Wszystkim małym "choruszkom" życzymy poprawy zdrowia!!! I tylko tego (aż tego) bo jeśli będzie zdrowie to będzie i szczęście. A właśnie to jest najważniejsze.
Wszystkim, którzy wybierają się jutro na bal, życzymy udanej zabawy do białego rana. 
My powitamy Nowy Rok w domciu, wypijemy tradycyjną lampkę szampana, pooglądamy fajerwerki a o północy po cichutku wypowiemy swe życzenia. Moje będą takie same jak co roku. Życzyła będę ZDROWIA!!!
DO SIEGO ROKU!!!

1 komentarz:

  1. Radosnego i szczęśliwego Nowego Roku z marzeniami o które warto walczyć, z radościami którymi warto się dzielić, z przyjaciółmi z którymi warto być i z nadzieją bez której nie da się żyć!

    OdpowiedzUsuń